LFC
2021-04-16 06:42:11 UTC
Mam od kilku lat dualboota z win 10 i centosem 7.
Oprócz tego zamontowana partycja ntfs na dane standardowo przez dodanie
w fstab linii:
/dev/sda4 /mnt/dane ntfs-3g rw,użytkownik,auto 0 1
I to działa bardzo dobrze, tak, że pod oboma systemami mogę korzystać z
dysku na dane.
Na ten dysk backupuję również różne zasoby sieciowe.
Zawsze miałem z tym dualbootem "ciekawe" issue, bo jeżeli
przechodziłem z windows 10 do linuksa przez "uruchom ponownie", lub
pracowałem tylko w linuksie, to wszystko było OK.
Gdy jednak zamknąłem windows 10, a potem wystartowałem pod linuksem, to
linuks się wykrzaczał i trzeba było zrobić restart komputera i bootować
win 10, a potem "uruchom ponownie" i znowyu wszystko wraca do normy.
Nigdy nie udało mi się ustalić, co ponosi winę za takie issue, a przy
zachowaniu tych reguł moża swobodnie korzystac z obu instalacji wymiennie.
Ostatnio jednak zauważyłem "nowe" issue, związane zapewne z
aktualizacjami systemu windows, bo pod linuksem nie robię żadnych
update'ów - mianowicie teraz jak zamknę windows 10, to linuks się jednak
uruchomi, pozornie normalnie, ale z powaloną obsługą plików.
Pomimo prawidłowych uprawnień odmawia kopiowania plików z zasobów
sieciowych na ten dysk ntfs, niezaleznie od tego, czy próbuję to robić
jako użytkownik przywołany w w fstab, czy root, niezależnie od tego
jakie uprawnienia ma plik, nawet 0777, dostajemy komunikat o braku
uprawnienień.
Wystarczy jednak zrobić restart, wystartować win 10,dać "uruchom
ponownie", wystartować linuksa i te problemy znikają.
Ktoś spotkał takie issue lub gdzieś czytał o czymś podobnym?
LFC
Oprócz tego zamontowana partycja ntfs na dane standardowo przez dodanie
w fstab linii:
/dev/sda4 /mnt/dane ntfs-3g rw,użytkownik,auto 0 1
I to działa bardzo dobrze, tak, że pod oboma systemami mogę korzystać z
dysku na dane.
Na ten dysk backupuję również różne zasoby sieciowe.
Zawsze miałem z tym dualbootem "ciekawe" issue, bo jeżeli
przechodziłem z windows 10 do linuksa przez "uruchom ponownie", lub
pracowałem tylko w linuksie, to wszystko było OK.
Gdy jednak zamknąłem windows 10, a potem wystartowałem pod linuksem, to
linuks się wykrzaczał i trzeba było zrobić restart komputera i bootować
win 10, a potem "uruchom ponownie" i znowyu wszystko wraca do normy.
Nigdy nie udało mi się ustalić, co ponosi winę za takie issue, a przy
zachowaniu tych reguł moża swobodnie korzystac z obu instalacji wymiennie.
Ostatnio jednak zauważyłem "nowe" issue, związane zapewne z
aktualizacjami systemu windows, bo pod linuksem nie robię żadnych
update'ów - mianowicie teraz jak zamknę windows 10, to linuks się jednak
uruchomi, pozornie normalnie, ale z powaloną obsługą plików.
Pomimo prawidłowych uprawnień odmawia kopiowania plików z zasobów
sieciowych na ten dysk ntfs, niezaleznie od tego, czy próbuję to robić
jako użytkownik przywołany w w fstab, czy root, niezależnie od tego
jakie uprawnienia ma plik, nawet 0777, dostajemy komunikat o braku
uprawnienień.
Wystarczy jednak zrobić restart, wystartować win 10,dać "uruchom
ponownie", wystartować linuksa i te problemy znikają.
Ktoś spotkał takie issue lub gdzieś czytał o czymś podobnym?
LFC