W dniu Mon, 13 Nov 2023 17:24:15 -0000 (UTC), użytkownik Dominik
Post by Dominik AÅaszewskiSugerujesz jakoby dbanie by manuale (dla adminów, a co najmniej dla
power userów) były przyjazne userom przyczynia się do zwiększenia
popularności Linuksa. Otóż wydaje mi się, że niezbyt (może na granicy
błędu statystycznego). Znasz kogokolwiek, u kogo na wyborze OS zaważyła
przystępność manuali dostępnych w tym systemie?
Sugeruję jedynie że czym bardziej przyjazny wyrób tym szersze jego
używanie. Można linuksa poprawić zapewne w dziesiątkach drobnych rzeczy,
które pojedynczo nic nie znaczą ale w sumie się złożą na sukces.
Post by Dominik AÅaszewskiTylko… po co? Czyżbyś był ewangelistą nawracającym na jedynie słuszny OS?
Dla mnie linuks jest na pół zabawką na pół bramą do świata. Ponieważ
dobrze się bawię czemu nie miałbym starać się innym pokazać że też mogą
się dobrze pobawić? Oczywiście, nieco przekory względem windowsa też
znajdziesz w moim podejściu ale bez dogmatyzmu czy zajadłości. Zwykłem
mówić że windows został napisany by twórca na nim zarabiał a linuks by
użytkownik miał frajdę.
Post by Dominik AÅaszewskiLinuksowi dużo krzywdy wyrządziły wpierw czasopisma, a obecnie portale
dla topornych, przedstawiające ten OS jako zamiennik Windows dla
przeciętnego Kowalskiego. Wskutek czego rzeczony Kowalski ma nierealne
oczekiwania,
więc skoro Linux ich nie spełni (bo spełnić nie może), to niedoszły
neofita wylewa swą frustrację tu i tam, jak to Linux jest do dupy.
Raczej nikt nie spodziewa się, że znając Windows znasz
FreeBSD/Solarisa/HP-UX.
Ale każdy czytelnik portalideł oczekuje, że z marszu i bez nauki opanuje
Linuksa, któremu znacznie bliżej do wyżej wymienionych, niż do Windows.
Przy czym oczywiście mówię o "opanowaniu" na poziomie admina, nie usera
klikającego w ikonki. Na tym poziomie, to i dwulatek może swobodnie
korzystać z Linuksa, potwierdzone doświadczalnie
"Dużo krzywdy"... No i kto tu wychodzi na lokatora oblężonej twierdzy? :)
Albo to: "niedoszły neofita"... Ałaszewski, siedzisz w wieży z kości
słoniowej i na dodatek oblężonej... Jacyś neofici się ośmielają ci mówić
co trzeba zrobić w linuksie :)
Post by Dominik AÅaszewskiPost by JacekTymczasem instrukcje do obsługi linuksa urągają temu podejściu, są
pisane przez jajogłowych mających w małym palcu wiedzę i praktykę,
traktujących to pisanie jako zło konieczne i nawet nie próbujących
podejścia "odużytkownikowego".
To są instrukcje od ludzi technicznych dla ludzi technicznych, nie na
poziomie "nie wsadzaj kota do mikrofalówki". Oczywiście, są lepsze i gorsze.
Jednakże jak kto poszuka, Internet jest pełen tłumaczeń dla początkujących,
więc nie demonizowałbym, że zła jakość manuali nie pozwala początkującym
na opanowanie Linuksa. Jeśli ktoś chce, dotrze do wiedzy.
Toć mówię, instrukcje są ale ten kto ich potrzebuje nie zdoła z nich
skorzystać (przynajmniej bez długich studiów). Ja ledwo kontaktuję z
wieloma a podstawy programowania znam. Napisałem kiedyś program zegara
szkolnego w asemblerze na Z80, tylko żeby sobie udowodnić że umiem.
Zaimplementowałem ten program w konkretnym prototypie i działał. Stąd
podstawowe pojęcia jak pętla, warunek czy przerwanie są mi znane. I nawet
z tą podstawową wiedzą nie umiem bez wyjaśnień (albo żmudnego przegryzania
się przez materiał) skorzystać z tych cholernych manuali. Pojęcie
niezrozumiałe tłumaczy się tam pojęciami niezrozumiałymi w dodatku po
angielsku a tłumaczenia - litości, po przetłumaczeniu zostaje dalej
angielska terminologia bo nie ma polskich odpowiedników :)
Cholera, czy to tak wiele że wszyscy się wzdragacie przed postulatem
pisania manów zrozumiałym językiem? A skoro nie sposób uciec od
terminologii, bardzo pożądane są przykłady.To nie mają być przypominajki
dla specjalistów tylko instrukcje dla laików.
--
Jacek