LFC
2024-04-15 11:57:24 UTC
Rzecz dotyczy win10, ale do tej pory omijałem problem za pomocą linuksa,
więc prośba, żeby się nie obrażać i pomóc, jeżeli ktoś się natknął na
podobne issue i może zna rozwiązanie ( oprócz, oczywiście reinstalacji
windows).
Rzecz wygląda następująco:
Mam w domu 2 drukarki - Brother DCP-J315W i laser Samsung ML-2010PR
oraz 2 kompy -jeden Oracle Linux 9 i drugi WIN10. Brother działał po
wifi, a laser po USB.
W pewnym momencie WIN 10 przestał drukować na Brotherze bez żadnych
komunikatów. Po prostu plik do wydruku natychmiast znikał z queue i
tyle. Oczywiście komp linuksowy nie miał żadnych problemów, więc zaczęła
się zabawa z reinstalacjami oprogramowania brothera - bezskuteczna.
Podłączyłem do kompa win10 laserówkę i po zainstalowaniu wydrukowała
stronę testową, a po restarcie komputera, to samo co z brotherem, czyli NIC.
Obie drukarki są zainstalowane i działają DOBRZE na kompie linuksowym,
więc próbowałem korzystać z nich poprzez udostępnianie przez host linuksowy.
O ile z brotherem to nie zadziałało i dalej nic, to laserówka działała w
ten sposób dobrze.
Gdy miałem do wydruku coś kolorowego, to robiłem PDF, wrzucałem na
linuksa i stamtąd drukowałem. Kulawo, ale wystarczyło, bo rzadko obecnie
drukuję w kolorach.
Ostatnio zmieniałem adresację sieci lokalnej w domu po zmianie routera
wifi i drukowanie się zesr... więc zacząłem kombinować nad naprawą
problemu próbując zrealizować porady z internetu typu - zreinstaluj
aplikację, trzeba usunąc wszystko z katalogu \system32\spool\PRINTERS -
oczywiście bez skutku.
Wygląda na to, że obie drukarki zachowują się pod WIN10 obecnie tak
samo, czyli nie drukują, a plik wydruków natychmiast niknie. Ciekawe
jest to, że narzędzie brothera do usuwania problemów z wydrukiem
sieciowym tej drukarki potrafi wydrukować stronę testową (!), ale
windows już nie.
Pozostała mi więc opcja awaryjna, czyli przenoszenie plików pdf na hosta
linuksowego i drukowanie stamtąd.
Mało to wygodne, ale działa.
Nadmieniam, że nie udało mi się nic konkretnego wygooglać w temacie poza
tym, że "komuś format pomógł". W momencie jak zaczęły się te problemy z
brotherem, to zgłosiłem to do pomocy brothera - oczywiście zero odzewu
poza standardową formułką w e-mailu, że zarejestrowali i postarają się
pomóc.
Linuksa używam raczej jako podręcznego systemu serwerowego typu, odpalić
serwer ftp, czy news, albo samba, natomiast bieżące "klepanie" robię
raczej na hoście win10, a nie chciałbym go reinstalować, bo mam tam dużo
pomocnych mi aplikacji projektów i plików.
LFC
więc prośba, żeby się nie obrażać i pomóc, jeżeli ktoś się natknął na
podobne issue i może zna rozwiązanie ( oprócz, oczywiście reinstalacji
windows).
Rzecz wygląda następująco:
Mam w domu 2 drukarki - Brother DCP-J315W i laser Samsung ML-2010PR
oraz 2 kompy -jeden Oracle Linux 9 i drugi WIN10. Brother działał po
wifi, a laser po USB.
W pewnym momencie WIN 10 przestał drukować na Brotherze bez żadnych
komunikatów. Po prostu plik do wydruku natychmiast znikał z queue i
tyle. Oczywiście komp linuksowy nie miał żadnych problemów, więc zaczęła
się zabawa z reinstalacjami oprogramowania brothera - bezskuteczna.
Podłączyłem do kompa win10 laserówkę i po zainstalowaniu wydrukowała
stronę testową, a po restarcie komputera, to samo co z brotherem, czyli NIC.
Obie drukarki są zainstalowane i działają DOBRZE na kompie linuksowym,
więc próbowałem korzystać z nich poprzez udostępnianie przez host linuksowy.
O ile z brotherem to nie zadziałało i dalej nic, to laserówka działała w
ten sposób dobrze.
Gdy miałem do wydruku coś kolorowego, to robiłem PDF, wrzucałem na
linuksa i stamtąd drukowałem. Kulawo, ale wystarczyło, bo rzadko obecnie
drukuję w kolorach.
Ostatnio zmieniałem adresację sieci lokalnej w domu po zmianie routera
wifi i drukowanie się zesr... więc zacząłem kombinować nad naprawą
problemu próbując zrealizować porady z internetu typu - zreinstaluj
aplikację, trzeba usunąc wszystko z katalogu \system32\spool\PRINTERS -
oczywiście bez skutku.
Wygląda na to, że obie drukarki zachowują się pod WIN10 obecnie tak
samo, czyli nie drukują, a plik wydruków natychmiast niknie. Ciekawe
jest to, że narzędzie brothera do usuwania problemów z wydrukiem
sieciowym tej drukarki potrafi wydrukować stronę testową (!), ale
windows już nie.
Pozostała mi więc opcja awaryjna, czyli przenoszenie plików pdf na hosta
linuksowego i drukowanie stamtąd.
Mało to wygodne, ale działa.
Nadmieniam, że nie udało mi się nic konkretnego wygooglać w temacie poza
tym, że "komuś format pomógł". W momencie jak zaczęły się te problemy z
brotherem, to zgłosiłem to do pomocy brothera - oczywiście zero odzewu
poza standardową formułką w e-mailu, że zarejestrowali i postarają się
pomóc.
Linuksa używam raczej jako podręcznego systemu serwerowego typu, odpalić
serwer ftp, czy news, albo samba, natomiast bieżące "klepanie" robię
raczej na hoście win10, a nie chciałbym go reinstalować, bo mam tam dużo
pomocnych mi aplikacji projektów i plików.
LFC